wtorek, 3 kwietnia 2012

Pierwsze spotkanie. Zauroczenie. Zakochanie. Ból. Cierpienie. Łzy. Strach. Wyprane uczucia. Obojętność.

"Tak bardzo, bardzo, bardzo, bardzo chciałabym zostać z nią. No, ale on... mi na to... nie pozwoli" Ostatnio mam dużą fazę na Zabili mi Żółwia i Strachy na Lachy. <3 Normalnie cały dzień tego słucham piosenek, tańczę i śpiewam. Coś ze mną jest nie tak. Dzisiaj nie poszłam do szkoły. I dobrze. Dobre wagarowanie, wyjście do twierdzy w trakcie lekcji i angielski. Oglądałam sobie torebki. Mama ma mi kupić taką fajną w H&M. Mam 3 na trymestr z Bacalarusa. Rodzice widzieli opinię. Nie mam przypału, choć myślałam o najgorszym. Jutro też nie idę do szkoły. Nie chce mi się. Nigdy nie myślałam, że do tego dojdzie, ale okej. Zdemoralizowana Daria ZAWSZE SPOKO. Jutro wbijam do Pameli. Będziemy robiły przykładowe testy z humana z mojej cudownej książeczki. Wstawiam zdjęcie Aśki, bo wyszłyśmy tutaj jak super szexi dupy.


Dobra Faza:

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

- Jak to? - No bo ja cię kocham, a przeciwieństwa się przyciągają.

Dzień taki sobie. Nienawidzę muzyki, cokolwiek to jest. Dostałam 4 za cymbałki, chociaż chciałam wziąć szansę. Pozdrawiam panią Zygmunt. Już więcej nie przyjdę na "zajęcia artystyczne". Lol. Jak to brzmi? No i pozdrawiam również dzisiejszą chemię. Mieszaniny jednorodne, niejednorodne. What the fuck? Po co mi to w ogóle w życiu jest potrzebne. Nie zostanę żadnym chemikiem, alchemikiem, whatever. No i jeszcze muszę się pochwalić piąteczką z fizyki. <3 Od dzisiaj kocham fizykę, bo tak. Może nie będę miała 5 na koniec roku, ale to moja pierwsza taka fajna ocena w tym semestrze. Jutro moja siostrzyczka piszę pierwszy ważny test - sprawdzian szóstoklasisty. Oczywiście powodzenia jej życia. Wnerwia mnie, ale ją kocham. Zaraz wstawię zdjęcia: "Jak szóstoklasista spędza dzień przed testem?". No i ogólnie nudy z dzisiejszego dnia. Zrobiłam sobie test gimnazjalny z wcześniejszych lat. Miałam 43 punkty, czy 86%. Wiem, że moje testy nie będą tak łatwe jak te, ale chciałam sprawdzić swoją wiedzę. Jutro porobię coś z matmy i przyrody. Sama nawet już się boję zajrzeć do arkuszy, ale myślę, że będzie równie dobrze. A no i jutro nie idę też do szkoły. Mama mi pozwoliła. Mam wolny dzień, mogę robić co chce. W sumie środę też mam wolną, także witaj wolności <3. 


Owca, owca, owca. Pierdolowca.



Youtube + Facebook. ZAWSZE SPOKO. 

niedziela, 1 kwietnia 2012

- Nienawidzę Cię. - To świetnie!

Prima Aprilis! Nazywajcie to jak chcecie. Mnie to nie jara. Co drugi post na fejsie: Dzisiaj Prima Aprilis! Normalnie jakby nikt nie miał kalendarza w domu! Pozdrawiam! Dzisiaj strasznie się najadłam, a dupa rośnie. Na wieczór zachciało mi się frytek. Poszłam do piwnicy. Mama kazała mi obierać ziemniaki i teraz żałuje, bo przytyłam. Super! Pouczyłam się trochę z chemii, ale i tak nic nie rozumiem. Wszystko wykute na blaszkę. Fizykę zostawiłam sobie na nocne zakuwanie. Pewnie i tak znowu, zamiast się uczyć, pójdę spać. Po 16.00 poszłam z Klaudiuszem do biedronki, bo nic ciekawego nie było w domu. Klaudiusz kupił jakieś batony i kazał mi wpierdalać. Dzięki bardzo. Jutro ma być jakiś sprawdzian z polskiego. Sorry bardzo, ale nie było powtórzenia. Jezu jak ja chce już wolne. Jeszcze jutro, potem luźny wtorek na, który nie muszę iść do szkoły i w środę tylko do kościoła, a potem błogi tydzień wolności. No i do testu gimnazjalnego jeszcze ze 3 tygodnie. Trzeba zacząć się edukować. W Rolniczaku mają fajne profile. 



Na drugim zdjęciu mam dziwną twarz i w ogóle nie wiem dlaczego jest takie jasne, ale okej. Miałam dzisiaj robić testy znowu, ale jakoś nie chciało mi się. No to do jutra. <3

sobota, 31 marca 2012

Twierdziłeś, że kochasz mnie tak bardzo, a jednak szybko powierzyłeś to uczucie innej.

To przedstawienie to jakaś masakra była! Nigdy więcej, proszę. Już mam ochotę pisać negatywną recenzję. Jeżeli ktoś się nie nadaje do tego, to niech nawet nie próbuje. Pozdrawiam naszego nauczyciela języka polskiego. Niech pan nie robi tego więcej! Po przedstawieniu poszłam do Pameli. Pogadałyśmy, posiedziałyśmy. Jej ćwiczenia są dobre, ale nic nie rozwala 20kg diety Klaudii. Potem poszłam na przystanek. Okazało się, że nie było autobusu fajnie. Poszłam na zerówkę. Spotkałam Darię i trochę pogadałyśmy. Powiedziałabym nawet, że dłużej niż trochę. Dobre pół godziny siedziałyśmy na przystanku. Potem wsiadłyśmy w byle jaki autobus. No 33 to było. Zawiozło nas na starówkę, a potem poszłyśmy na Plac Stefanidesa. Ja pojechałam 54 do domu, a Daria 0. No i jakoś wieczór minął fajnie. Dzisiaj poszłam na Stare z Klaudią. Nie wiem co to w ogóle było, ale okej. Dobre wyjście na stare bez tapety! Jezu, nigdy więcej. Wyglądam jak jakieś zombi. Potem odrobiłam część lekcji, zjadłam pizze na obiad i zrobiłam sobie test z polskiego. Miałam 75% bez rozprawki. W sumie jak na mnie to bardzo dobrze, bo nienawidzę tego przedmiotu, a testy wychodzą mi bardzo źle. Jutro gdzieś wychodzę, więc dzisiaj trzeba jeszcze trochę rzeczy ogarnąć. Zaraz biorę się za niemiecki, angielski jeden, drugi. Dzisiaj wyjątkowo nie chce mi się uczyć. 


Klaudia <3

piątek, 30 marca 2012

Kiedyś lubiłam piłkę nożną, ale odkąd to ona zastąpiła ci mnie, znienawidziłam ten sport.

Lubię Piątki. Oj bardzo lubię. Piszę tą notkę teraz, bo później nie będę już miała czasu. Wstałam 7.10, prawie spóźniłam się na autobus. Przez pierwsze trzy lekcje nic ciekawego nie było w szkole. Na wfie nie było Morawskiego, więc siedziałyśmy wszystkie w szatni i uzupełniałyśmy ćwiczenia z historii i edb. Na historii był bardzo fajny temat. No naprawdę. Z lekcji na lekcji jest coraz ciekawiej. Skończyliśmy już to nudne średniowiecze z, którego w ogóle nic nie wiem. Na edukacji dla bezpieczeństwa dostałam dwie mierne oceny. 4 za kartkówkę i 5 za pracę domową. W sumie to nie najgorszej. Jednym punktem załapałam się na 4 z kartkówki. Jest dobrze! Mama gotuje jakąś nie dobrą rybę, a ja za pewne będę musiała ją zjeść. O 17.00 idę na przedstawienie. Wezmę aparat, zrobię jakieś zdjęcia i jutro myślę, że coś dodam. Na razie dodaję jedno piękne zdjęcie z dzisiaj. Jezus *.* Taka reklama Misterium Męki Pańskiej na, które nawet się nie wybieram. Pozdrawiam! 


Photo: Magda
"Reklama Misterium"

czwartek, 29 marca 2012

Nie mogę patrzeć jak moja przyjaciółka cierpi, przez jakiegoś niedojrzałego chłopaczka, który nie jest tego wart.

HAŁ SŁIT! Uwielbiam rozmawiać z Pamelą. To jest najpiękniejsza dzieweczka na świecie. Jak ktoś chce numer telefonu to chętnie podam, bo dobra dupa to jest. Ma pięknego chłoptasia i w ogóle jest zajebista. I ma chude nogi, które jakoś wyhodowała w przeciągu trzech lat. I ma śliczną twarz, brzuch, włosy, paznokcie. Nie wygląda jak SKRZYPOWITA. I w ogóle świetnie gra w siatkówkę, a jej ulubionym nauczycielem jest pan Huk <3. Kocham Pamelę, kocham Pamelę, kocham Pamelę. Jedziemy razem nawet do Włoch. Aż zachciało mi się współżyć z pewnym chłopcem. Mamy nawet wspólną czarownicę! Pff, wiedźmę. Nienawidzimy jej. Jest okropna. Ma krzywy ryj i myśli, że jest fajna. No to taki wstęp do dzisiejszej notki. Boże, co ja piszę?


SAJONARA BICZES!